poniedziałek, 10 stycznia 2011

czy resocjalizacja jest możliwa?

kliknijcie na tytuł, aby przeczytać ciekawą pracę studentów na temat sensu resocjalizacji
proces przywracania jednostki dewiacyjnej, patologicznej do "normalności" z pewnością nie jest łatwy. Oczywiście, ważne jest zaangażowanie jednostki w ten proces, chęć zmiany, poprawy i innego życia niż dotychczas. Ponadto granice resocjalizacji wyznaczane są także przez stopień wykolejenia dziecka czy dorosłego lub zaburzenia charakterologicznego oraz od środowiska wychowującego lub lokalnego, w którym wychowanek przebywa. Często problemy wychowawcze spowodowane są zaburzeniami układu nerwowego lub czynnikami wrodzonymi, dziedzicznymi, które to powodują zaburzenia w zachowaniu. O ile są to zaburzenia typowo chorobowe, o tyle leczenie skupia się na medycznej pomocy. Jeśli jednak zaburzenia są natury społecznej, psychicznej, osobowościowej czy behawioralnej, resocjalizacja jest możliwa (lub nie) przez wychowawców, pedagogów.

Dokąd sięga resocjalizacja?
Resocjalizacja jest możliwa dzięki współpracy terapeutów z wychowankiem. Niezbędne jednak są siły rozwojowe tkwiące w jednostce. Im słabsze są te siły, tym bardziej wychowanek jest zależny od pomocy ośrodka. Wychowawca musi również uświadomić sobie możliwości, środki resocjalizacji, stan wychowanka, zasoby środowiska i odpowiednio dobrać metody pracy, możliwość wpływów na jednostkę. Oczywiście resocjalizacja tym skuteczniejsza, im wcześniej zdiagnozowana patologia/problem i rozpoczęte działania. Negatywnie na proces terapii wpływają również głosy niechęci i krytyki opinii publicznej, środowiska lokalnego oraz niechęć do jednostki. Szansą jednak jest wychowanie i każdy człowiek ma do tego prawo. Jednak o stopniu wychowalności decydują czynniki społeczne i biologiczne.
Czy więc całkowita poprawa jednostki jest możliwa? 
Całkowita poprawa to stan, w którym przywrócone zostały prawidłowe motywacje i formy zachowania się jednostki. Wynik tego procesu zależny jest od 3 czynników: stanu psychofizycznego jednostki, przebiegu procesu terapeutycznego i skuteczności stosowanych środków oraz od podmiotu resocjalizacji. Pewnych zaburzeń tj.: zaniedbania wychowawcze, braki materialne, niezaspokojone potrzeby emocjonalne powodują określone zachowania, których nie można całkowicie zmienić przez wychowanie. Czy więc powrót do "normalności" jest możliwy? Czy istnieje szansa na całkowite wyleczenie wychowanka w procesie resocjalizacji? Czy może on zmienić swoje zachowanie na tyle, żeby nie mieć skłonności dewiacyjnych? Czy wierzycie, że człowiek "zresocjalizowany" istnieje ? komentujcie :)

4 komentarze:

  1. napewno proces resocjalizacyjny to długa i żmudna praca która wymaga zaagażowania zarówno osoby prowadzącej jak i wychowanka. moim zdaniem da sie ją ocenić dopiero z perspektywy kilku lat, spoglądając na życie i przemiane wychowanka. myslę też ze nie kazda "jednostka" sie nadaje, gdyż nie da sie tak porostu zmienić osobowości czy charakteru.

    OdpowiedzUsuń
  2. wierzymy:) gdybyśmy nie wierzyli to nasze studia nie miałyby sensu:) A tak poważnie, to znam osobiście osoby, którym się udało. Wyszły z np. z narkotyków, więc chyba warto. Choćby dla jednej osoby, którą uda nam się readaptować!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie zgadzam się z Natalią. Nasza przyszła praca ma sens, nawet jeśli pomoglibyśmy tylko jednej osobie- to już jest wielki sukces. Nie należy się nastawiać na to, że nam się nie uda naprawić jednostki nieprzystosowane społecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też w to wierzę i mam cichą nadzieję, że żadna z nas z upływem czasu nie zatraci tej wiary...

    OdpowiedzUsuń